wtorek, 18 lutego 2014

50. Standardowo i zwyczajnie, na okrągło!

Jak tu ładnie okrągło - pięćdziesiąta notka :) Bardzo się cieszę z tego powodu! Jest to głównie mój sukces (taka ze mnie egoistka!), bo zazwyczaj mam problem z utrzymaniem takich rzeczy. Myślę, że skoro dzisiaj trzasło to magiczne pięć i zero to będzie mnóstwo następnych pięćdziesiątek :)

Na taką piękną, jubileuszową wręcz, notkę przygotowałam stylizację - oj, tego bardzo dawno nie było. Stylizacja codzienna, niezbyt wymagająca i nie rzucająca na kolana, ale zdecydowanie spójna. Mam na sobie świetne jeansy (nie myślałam, że aż tak uwielbiam ten kolor) sprawiające wrażenie lekko wytartych. "Na górę" ulubiony top (a little addicted) oraz zwiewna narzuta - obie rzeczy w kolorach ziemi, ładnie ze sobą współgrają. Jeżeli chodzi o buty to nadal bywa wilgotno i to zdecydowanie nie jest jeszcze pogoda na trampuszki - stąd czarne botki. Z biżuterią nie lubię przesadzać (co pewnie da się zauważyć), ale tym razem nie są to kolczyki tylko wiszący zegarek z Hello Kitty (a little addicted - again!). Widać też moje bransoletki, które zakładam praktycznie zawsze oraz złoty kolczyk-kółeczko (trzeba się bardzo dobrze przyjrzeć). Tak jak już wspomniałam - strój codzienny; na uczelnie, na spacer, na zakupy, na spotkanie ze znajomymi... Przepraszam za nieład włosowy - potwornie wiało :<




Jeansy - Primark
Top - Bonprix 
Narzuta - WGO 
Buty - Deichmann
Naszyjnik - Lokah

Zdjęcia oczywiście Agata Bączkiewicz - Jestę Fotografę ze swoim nowym sprzętem! Zapraszam na fan page :)

piątek, 14 lutego 2014

49. Valentynkowa niespodziewajka.

Cześć, dzisiaj walentynki :) Myśleliście, że o Was zapomniałam? Nic bardziej mylnego, ja cały dzisiejszy dzień szykowałam coś specjalnego (mam nadzieje, że wyszło jak miało!)

Po ostatnim pozytywnie odzewie na vloga, postanowiłam dzisiaj pójść o krok dalej i nakręcić dla Was valentynkowego vloga :) Jest trochę zabawnie (fantazja mnie poniosła), więc potraktujcie to z lekkim przymrużeniem oka. Mam też parę małych wtrąceń, resztę powie Wam interaktywna ja ;)

1) Wiem, że lody powinny być czekoladowe, ale to i tak cud, że znalazłam jakiekolwiek w zamrażalce i serio były pyszne - malinowe :)

2) Zdjęcia są ułożone chronologicznie - mnie też zastanawia, jakim cudem (dużo cudów w tej notce) moje włosy wciąż są w tak dobrym stanie. Patrząc na te zdjęcia, stwierdziłam też, że wcale nie tak źle było mi w rudym, hm...

3) Sport to zdrowie i naprawdę wprawia w dobry nastrój, tutaj troszkę kłamię, że jest inaczej :<

4) Nie mam zbyt wielu filmów na DVD niestety... W oryginalnym zamyśle zamiast "Hooligans" miała być "Teksańska masakra piłą mechaniczną"

5) Wiem, mam dziwną stopę - kolejna pozycja do listy kompleksów

6) KOCHAJCIE SIĘ :)

(WRRR, czemu mój film znowu nie działa?)

VALENTYNKOWY VLOG (kilk!)

(polecam oglądać na ytb z jakością 720p)

Wszystkie opinie i sugestie można mi przekazać w komentarzach - bardzo zachęcam :) Zapraszam też na fan page :)

niedziela, 9 lutego 2014

48. Potrząśnij tym!, czyli odpowiadamy na pytanie czy duża pupa jest przekleństwem czy błogosławieństwem.

Kiedy niektórzy mężczyźni myślą o krągłościach u kobiet - widzą piersi. Kiedy niektóre kobiety myślą o krągłościach - widzą większy brzuszek. Jest jednak coś, co powinno być zaokrąglone bez względu na to czy jesteś chude czy grube - tym czymś jest pupa! I to właśnie tą częścią ciała zajmiemy się dzisiaj ;)

Jeżeli chodzi o mój tyłek to mogę powiedzieć z ręką na sercu, że go uwielbiam. Jest pokaźny, ale (jak zwykle pytam) co z tego? Duża pupa przydaje mi się w dancehallu i twerku, którymi się zajmuję. Owszem, czasem miewam problem z doborem spodni (to akurat zwalam na obfite uda) i niektóre krótkie sukienki i spódniczki nie zakrywają mi majtek. Za to moje szczupłe koleżanki nie przytrzymują sobie pupą drzwi, kiedy mają zajęte ręce.

W dodatku, krągła pupa wygląda mega seksownie w opiętych sukienkach, spódniczkach czy legginsach. Najlepiej będzie, jeżeli zdecydujecie się na ciemny kolor opiętego dołu. Pamiętajcie także, aby zasłonić boczki, jeżeli takowe się pojawią. Ale nie wstydźcie się i eksponujcie swoją piękność, a gwarantuje, że zdziwicie się jaką ma ona moc ;)

A teraz dość humorystyczny filmik, który mnie totalnie zainspirował i, niestety, zgadzam się z nim w stu procentach :)
(jakoś nie moje filmy z ytb się dodają, wrrr!!!)

Więc trząście tym co macie od mamy, a jeśli chcecie zobaczyć jak ja trzęsę swoim skarbem to zapraszam na fan page, gdzie umieszczę filmik z moją kochaną, dancehallową formacją, z którą wygrałyśmy zawody w Gdańsku w zeszły weekend :) Mam nadzieję, że w środę będzie stylizacja, trzymać kciukasy!