wtorek, 27 sierpnia 2013

13. Where are you from? z piękną Katyą Zharkovą

Co mnie śmieszy kiedy jadę za granicę? Zawsze dowiem się, że wyglądam jak mieszkanka jakiegoś innego kraju. Byłam już Niemką, Rosjanką, Holenderką, Ukrainką, Czeszką, a ostatnio do mojej kolekcji doszła Francja (nie mam pytań...). Jeszcze nigdy nie usłyszałam pytania "are you from Poland?". Nie do końca jestem pewna czy to dobrze ;)

Dzisiejsza piękność, którą chcę Wam przedstawić, pochodzi z Rosji (chociaż, jak dla mnie, określenie jej narodowości też jest trudne). Jest blondynką z brązowymi oczami, moje ulubione połączenie. Jej nagie zdjęcia do kampanii mającej na celu walkę z anoreksją wywołały wiele kontrowersji. W tej samej sesji, nadal będąc nago, przytula się ze "standardową" modelką w rozmiarze zero. "Plus Model Magazine" zaszalało, jednak uważam, że cel został osiągnięty. Kampania zmusza do myślenia i ukazuje dziewczyny na plus w cudownym świetle. Oby więcej takich wspaniałych reprezentantek jak Katya Zaharkova!

Odpoczywam sobie nad morzem, więc przepraszam za długość tej notki. Mam nadzieję, że zdjęcia Wam to wynagrodzą ;) a ja od siebie, jak zwykle, zapraszam na fan page :)




sobota, 24 sierpnia 2013

12. "Niech mówią co chcą!" w połączeniu z "Niebiesko mi!"

"Niech mówią co chcą!". Takim hasłem zaskoczył mnie dzisiaj gazowany, grejpfrutowy Tymbark. Zazwyczaj stosuję się do tej zasady. Jednak chyba każdy z nas miewa dni kryzysu. Nie lubię krzywych spojrzeń w moim kierunku, szeptów i śmiechów za plecami. Zdarza się, że nawet mnie to łamie. Ale potem myślę sobie "kim ci ludzie dla mnie są?". Odpowiedź? Nikim.

Pomyśl o ludziach, którzy są dla Ciebie ważni. Powiedzieliby Ci, gdyby naprawdę coś było nie tak. Usłyszałaś/eś za plecami, że wyglądasz śmiesznie? Fajnie, że kogoś udało Ci się rozbawić, to bywa trudne w tych czasach. To naprawdę nie jest w życiu najważniejsze! Skupmy się na tym co istotne i nie rozmyślajmy nad tym co powiedzą ludzie, którzy tylko czychają na okazję, aby zrobić komuś przykrość. Zrobił mi się z tego kolejny, mały apel, a wszystko przez starszą panią w tramwaju, która widząc moje warkoczyki przeżywała jaka to ta dzisiejsza młodzież jest okropna...

Mam na dzisiaj kolejną stylizację! Sukienka z kolekcji Beyonce (kolejna miniówka), która ma niesamowite zdolności. Mianowicie, zawsze kiedy się w niej pokazuje ktoś się mną zainteresuje. Udaję, że nie wiem, że chodzi o dekold i uważam ją za magiczną. Uwielbiam jej wycięty tył, pomimo, że mój tatuaż nie może się w nim w pełni zaprezentować. Do sukienki dobrałam niebieskie koturny współgrające z koralikami przy naramkach. Małe kolczyki z kamienia okazały się zbędnym dodatkiem, bez nich cały strój wyglądałby tak samo korzystnie. Na rękę założyłam niebieską opaskę z diamencikami. Niebiesko mi!

Jutro morze i pięć dni chill outu! Zapraszam na fan page :)
Zdjęcia Agata Bączkiewicz - Jestę Fotografę

Sukienka - Beyonce for H&M
Buty - Deichmann
Kolczyki - prezent
Bransoletka - pamiątka
 





czwartek, 22 sierpnia 2013

11. Wesoły apel!

Wróciłam do domu parę dni temu, a dopiero teraz łapie mnie powyjazdowe zmęczenie i lekka chandra. Na szczęście w zanadrzu jest jeszcze jeden wyjazd, krótszy i w mniejszym gronie, co jednak nie znaczy, że gorszy. Nawet się dobrze nie rozpakowałam, a już muszę pakować nową walizkę - uwielbiam taki zamęt (serio, bez ironii).

Kiedy mam chandrę uwielbiam przeglądać zdjęcia i wspominać. Zawsze w takiej chwili przypomnę sobie o czymś tak miłym bądź tak zabawnym, że uśmiech nie schodzi mi z twarzy do następnego poranka. Dzisiaj znalazłam zdjęcia z początku tych wakacji. Dzień, w którym pierwszy raz jechałam sama samochodem. Dzień, w którym wydarzyło się sto tysięcy wspaniałych rzeczy, którymi, pozwólcie, nie będę się dzielić. W każdym razie to jeden z moich ulubionych dni tego lata. Tak się złożyło, że zrobiliśmy tego dnia parę zdjęć ze stylizacją, którą zapewne poznajecie z nagłówka bloga.

Gdzie bym się tak ubrała? Myślę, że to idealny strój na każdą okazję. Pod jednym warunkiem! Idealnego samopoczucia. To nie jest strój na smutny dzień pełen refleksji. Często ludzie próbują się ożywić/rozweselić zakładając kolorowe,wyraziste ubrania. To jednak (najczęściej) tak nie działa. Nie wszystko da się zamaskować ubraniem, bynajmniej nie to co czujemy. Smutny człowiek w kolorowych ubraniach wygląda jak gwiazdkowa choinka przybrana zbyt dużą ilością tandentych ozdób. Oto więc moja rada na dziś: kolorowe ubrania z dużą ilością motywów zostawcie na dni, kiedy będziecie w dobrym humorze (a to, wbrew pozorom, zdarza się bardzo często ;) )

Głowy do góry! Zapraszam na fan page :) Jutro pojawi się na nim dużo nowości
Zdjęcia Agata Bączkiewicz - Jestę Fotografę
Ach, wiem, że każdy ma prawo do własnego zdania, ale ja serio lubię swoje warkoczyki i gwarantuje, że nie jest to ani pierwszy ani ostatni raz, kiedy je mam. Gdyby ktoś złapał bakcyla to polecam najlepszy Afro Salon w naszym kraju! Claudine Afro Salon

Sukienka - F&F
Skóra - Ochnik
Buty - WGO 
Bransoletki - pamiątki 





 




 

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

10. Obrigado, obridago!

Wróciłam! Cała, średnio zdrowo, ale bardzo wypoczęta. Udzielił mi się wszechobecny w Portugalii chill out! Generalnie wyjazd zaliczam do całkowicie udanych! Świetne miejsca, dużo zwiedzania, możliwość spróbowania czegoś nowego, czas na regenerację no i przede wszystkim najlepsza ekipa pod słońcem! Klapki, bolerko, linoleum, tapczan i najdroższa cerata w życiu <3

Często mam problem z doborem ubrań na wycieczki. Wiem, że strój musi być wygodny i sprawdzić się w trakcie długiego zwiedzania w słoneczne dni. Z drugiej strony, każdy chce wyglądać nadzwyczaj atrakcyjnie na zdjęciach z wakacji. Dlatego też wygodny dres zdecydowanie odpada ;)

Ja trochę pokombinowałam, połączyłam trochę szersze spodenki jeansowe z delikatnie strojną bluzką a'la nietoperz. Spodnie mają (jak dla mnie) idealną długość, zakrywają co trzeba i jednocześnie zapewniają wygodę podczas chodzenia (problem obcierania się ud, grubsze dziewczyny wiedzą o co chodzi, niedługo poruszę ten temat!). Wygodne buty, o których pisałam poprzednio spełniły swoją rolę, jednak ledwo przeżyły zwiedzanie 7 europejskich miast. Do wyboru szarej torby z mnóstwem kieszeni zmusiło mnie parę czynników: 1.brak miejsca w walizce, ta pasowała prawie do wszystkiego; 2.więcej kieszeni=mniejsze prawdopodobieństwo, że złodziej trafi na tą z portfelem albo telefonem; 3.moi znajomi nazywają tą torbę "torbą Hermiony", bo mimo swoich niewielkich rozmiarów jest w stanie pomieścić wszystko czego kobiecie niezbędne przez 9 godzin w obcym mieście. Z dodatkami, tym razem, skromnie. Na lewej ręce połowa serca na rzemyku, ale tego nigdy nie ściągam. Do bluzki dopasowałam długi wisior z pawiem obklejonym diamencikami (coś się w końcu musi dziać). Okulary słoneczne, niezbędne na wakacjach, które nie raz się rozwalały, ale zawsze dało się je naprawić (niech żyją okulary za dyszkę z Pepco!)

Teraz już jestem na miejscu (bynajmniej w Polsce), będzie aktywniej! Muszę wrócić już do rzeczywistości. Zapomniałam, że jest ona równie sympatyczna, w końcu jeszcze ponad miesiąc wakacji! ;)

Spodnie - Bon Prix/DIY
Bluzka - H&M
Buty - Deichamnn
Torebka - Deichmann
Wisior - WGO
Okulary - Pepco




 
Zdjęcia - Agata Bączkiewicz - Jestę Fotografę (ale tym razem moim aparatem)
Miejsce zdjęć - Paryż, jakby ktoś nie zauważył ;)

piątek, 2 sierpnia 2013

9. Wyjazdowy Top 5

Wyjazd już jutro, a ja od rana biegałam w tę i z powrotem, żeby znaleźć odpowiednie ubrania w mojej szafie. Walizka leży w kącie spakowana, pozostaje jedynie wątpliwość czy ją dopnę... Autokarowe obostrzenia dotyczące bagażu do 25kg wydają mi się mniej restrykcyjne niż te w samolotach, dlatego nawet nie zaprzątam sobie tym głowy. Został mi bagaż podręczny do spakowania, ogarnięcie wszelkiego sprzętu oraz zafundowanie sobie małego spa.

Pakując się, zauważyłam, że mam parę rzeczy, bez których nigdy nie ruszam się na wakacje. Tak właśnie powstało kolejne blogowe Top Pięć, tym razem jest to Top 5 co zabrać na wyjazd.

MIEJSCE PIĄTE
 
Kwiaty we włosach... Rzecz bezpośrednia kojarząca się z piękną pogodą. Są idealnym dodatkiem do stroju, którego nie założymy zimą pod czapkę. Ich główną zaletą jest to, że pasują do wszystkiego! Można je zakładać nie tylko na plażę, ale także na imprezy!

MIEJSCE CZWARTE
 
 
Pakowna torba na plażę. Idealnie w takiej sytuacji sprawdzi się torba typu "worek", do której bez problemu wrzucimy wszystkie olejki, czasopisma i inne rzeczy niezbędne do plażowania. U mnie akurat Hello Kitty, która jest moją małą słabostką, więc odpuśćcie sobie hejty, bo się nie przejmę ;)
 
MIEJSCE TRZECIE
 
 
Sweterki, narzuty - jak zwał tak zwał. Nigdy nie wiadomo kiedy zrobi się chłodniej albo przyjdzie nam ochota na nocny spacer. Na zdjęciu wyglądają trochę jak szmatki, ale chyba każda dziewczyna ma w swojej szafie coś na podobnej zasadzie. W moim przypadku, opcja pierwsza: beżowy, cienki sweterek z długim rękawem; opcja druga: prześwitująca narzuta w pawich kolorach z 3/4 rękawkiem.
 
MIEJSCE DRUGIE
 
 
Espadryle. Buty kompletnie nieurodziwe, nieubierające nóg, ale wygodne. Jeżeli podczas wakacji lubicie łączyć plażowanie z aktywnym wypoczynkiem oraz zwiedzaniem to wygodne buty będą dla Was niezbędne. Espadryle górują nad trampkami z racji większego komfortu noszenia ich w upale. Moje na lekkiej koturnie i takie też polecam, płaskie po dłuższym chodzeniu mogą okazać się niewygodne.
 
MIEJSCE PIERWSZE
 

 
 
Mój ulubiony punkt programu, czyli (tu też mam problem z nazwą) parea/narzuty na kostium. Na plaży wiadomo, bikini (nawet dla większych rozmiarów, opalony brzuszek to jest TO!). Jednakże na plażę trzeba się jakoś dostać, byłoby też fajnie mieć w czym pójść do pobliskiego sklepu po wodę (nie piszę już o drinkach, bo i tak wychodzę tutaj czasem na wieczną imprezowiczkę). Wtedy najlepszą opcją, jak dla mnie, są tego typu parea/narzuty na kostium. Są one estetyczne i wygodne, na dodatek się nie gniotą i zajmują mało miejsca w torbie.
 
Ubranka na razie poskładane, ale obiecuje dużo pięknych zdjęć w nich z wyjazdu! Nie wiem jak będzie wyglądać sprawa z internetem, jednak przy każdej możliwej okazji będę coś wrzucać, także polecam zaglądać zarówno tutaj jak i na fan page ! Pozdrawiam! :)