poniedziałek, 19 sierpnia 2013

10. Obrigado, obridago!

Wróciłam! Cała, średnio zdrowo, ale bardzo wypoczęta. Udzielił mi się wszechobecny w Portugalii chill out! Generalnie wyjazd zaliczam do całkowicie udanych! Świetne miejsca, dużo zwiedzania, możliwość spróbowania czegoś nowego, czas na regenerację no i przede wszystkim najlepsza ekipa pod słońcem! Klapki, bolerko, linoleum, tapczan i najdroższa cerata w życiu <3

Często mam problem z doborem ubrań na wycieczki. Wiem, że strój musi być wygodny i sprawdzić się w trakcie długiego zwiedzania w słoneczne dni. Z drugiej strony, każdy chce wyglądać nadzwyczaj atrakcyjnie na zdjęciach z wakacji. Dlatego też wygodny dres zdecydowanie odpada ;)

Ja trochę pokombinowałam, połączyłam trochę szersze spodenki jeansowe z delikatnie strojną bluzką a'la nietoperz. Spodnie mają (jak dla mnie) idealną długość, zakrywają co trzeba i jednocześnie zapewniają wygodę podczas chodzenia (problem obcierania się ud, grubsze dziewczyny wiedzą o co chodzi, niedługo poruszę ten temat!). Wygodne buty, o których pisałam poprzednio spełniły swoją rolę, jednak ledwo przeżyły zwiedzanie 7 europejskich miast. Do wyboru szarej torby z mnóstwem kieszeni zmusiło mnie parę czynników: 1.brak miejsca w walizce, ta pasowała prawie do wszystkiego; 2.więcej kieszeni=mniejsze prawdopodobieństwo, że złodziej trafi na tą z portfelem albo telefonem; 3.moi znajomi nazywają tą torbę "torbą Hermiony", bo mimo swoich niewielkich rozmiarów jest w stanie pomieścić wszystko czego kobiecie niezbędne przez 9 godzin w obcym mieście. Z dodatkami, tym razem, skromnie. Na lewej ręce połowa serca na rzemyku, ale tego nigdy nie ściągam. Do bluzki dopasowałam długi wisior z pawiem obklejonym diamencikami (coś się w końcu musi dziać). Okulary słoneczne, niezbędne na wakacjach, które nie raz się rozwalały, ale zawsze dało się je naprawić (niech żyją okulary za dyszkę z Pepco!)

Teraz już jestem na miejscu (bynajmniej w Polsce), będzie aktywniej! Muszę wrócić już do rzeczywistości. Zapomniałam, że jest ona równie sympatyczna, w końcu jeszcze ponad miesiąc wakacji! ;)

Spodnie - Bon Prix/DIY
Bluzka - H&M
Buty - Deichamnn
Torebka - Deichmann
Wisior - WGO
Okulary - Pepco




 
Zdjęcia - Agata Bączkiewicz - Jestę Fotografę (ale tym razem moim aparatem)
Miejsce zdjęć - Paryż, jakby ktoś nie zauważył ;)

3 komentarze:

  1. Też mam okulary z Pepco za dychę. To chyba jak dotąd moje najlepsze. :D Fajna stylizacja. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo niekorzystnie wyglądasz.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety mi ten strój też się nie podoba :( tzn fajniej by to wyglądało gdybyś dobrała białe trampki.
    Włosy też wolę u ciebie w wersji "normalnej" :)

    OdpowiedzUsuń