piątek, 14 lutego 2014

49. Valentynkowa niespodziewajka.

Cześć, dzisiaj walentynki :) Myśleliście, że o Was zapomniałam? Nic bardziej mylnego, ja cały dzisiejszy dzień szykowałam coś specjalnego (mam nadzieje, że wyszło jak miało!)

Po ostatnim pozytywnie odzewie na vloga, postanowiłam dzisiaj pójść o krok dalej i nakręcić dla Was valentynkowego vloga :) Jest trochę zabawnie (fantazja mnie poniosła), więc potraktujcie to z lekkim przymrużeniem oka. Mam też parę małych wtrąceń, resztę powie Wam interaktywna ja ;)

1) Wiem, że lody powinny być czekoladowe, ale to i tak cud, że znalazłam jakiekolwiek w zamrażalce i serio były pyszne - malinowe :)

2) Zdjęcia są ułożone chronologicznie - mnie też zastanawia, jakim cudem (dużo cudów w tej notce) moje włosy wciąż są w tak dobrym stanie. Patrząc na te zdjęcia, stwierdziłam też, że wcale nie tak źle było mi w rudym, hm...

3) Sport to zdrowie i naprawdę wprawia w dobry nastrój, tutaj troszkę kłamię, że jest inaczej :<

4) Nie mam zbyt wielu filmów na DVD niestety... W oryginalnym zamyśle zamiast "Hooligans" miała być "Teksańska masakra piłą mechaniczną"

5) Wiem, mam dziwną stopę - kolejna pozycja do listy kompleksów

6) KOCHAJCIE SIĘ :)

(WRRR, czemu mój film znowu nie działa?)

VALENTYNKOWY VLOG (kilk!)

(polecam oglądać na ytb z jakością 720p)

Wszystkie opinie i sugestie można mi przekazać w komentarzach - bardzo zachęcam :) Zapraszam też na fan page :)

2 komentarze:

  1. Vlog super :) Ślicznie Ci była w krótkich rudych włosach :D ale sposób malowania paznokci u stóp mnie jako kosmetologa po prostu zabił xD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Problem był jednak taki, że przez tą fryzurę ludzie dawali mi nawet o 10 lat więcej. Zapuściłam włosy i rekordem jest 5 lat za dużo ;)
      A co do malowania paznokci u nóg, to pierwszy raz robiłam to z kamerą w drugiej ręce - więc pewnie też dlatego ;)

      Usuń