Dzisiaj coś z zupełnie innej beczki. Mam nadzieje, że ta
mała odskocznia od moich ubrań i pięknych kobiet w rozmiarze XL Wam się
spodoba. Dzisiaj dostrzegłam jak wiele małych rzeczy wpływa na nasze
samopoczucie. Ładna pogoda, dobre śniadanie, SMS z propozycją wyjazdu, widok
bawiących się (ale niezbyt hałasujących) dzieci czy chociażby ulubiona piosenka
lecąca w radiu. To wszystko sprawia, że na naszych twarzach pojawia się
uśmiech!
Nawiązując do ulubionych piosenek. Na pewno każdy z Was ma
listę paru piosenek, przy których zawsze, choćby nie wiem co, się uśmiecha. Ale
są także piosenki uniwersalne, które poprawiają humor wszystkim! O ile
oczywiście ktoś nie ma z nimi złych wspomnień, jak np. ulubiona piosenka byłego
chłopaka/ byłej dziewczyny.
Rozmyślając nad moimi ulubionymi piosenkami, stwierdziłam,
że byłoby fajnie zrobić listę kilku utworów, które nie tylko poprawiają humor,
ale także dodają słuchającym dużo energii i pewności siebie. Tak oto
powstała pierwsza lista przebojów według Fatty Queen!
MIEJSCE
PIĄTE
Emiliana Torrini "Jungle drum"
Idealna nie tylko dla tych popadających w miłość. Kiedy ja
słyszę tą piosenkę od razu mam ochotę zacząć skakać i biegać w kółko dzieląc
się swoim szczęściem z innymi. Więc skaczcie, kto Wam zabrania?
MIEJSCE CZWARTE
Piękny głos Bruno Marsa I słowa, które każda z nas chciałaby
usłyszeć od swojego faceta. Włączamy wyobraźnie i już jesteśmy w siódmym
niebie. Mamy prywatne spotkanie z cudownym facetem, który śpiewa nam jakie to
jesteśmy piękne. Uwierzcie mi, że uśmiech, który pojawi się na Waszej twarzy
podczas słuchania tej piosenki, zadziała bez względu na wasze ubranie czy wagę.
MIEJSCE TRZECIE
Trochę to może i przykre, że dodaję piosenkę Seleny Gomez. Jednak
obie dziewczyny wykonały świetną robotę i zdecydowanie uratowały tą piosenkę! (bardzo
polecam zarówno Megan jak i Tiffany, wspaniałe, młode talenty!) O tym, że nie
wolno się dołować tym co mówią inni i należy wierzyć w siebie. Dodaje mi otuchy
jak żadna inna, „jestem po prostu piękną mną”!
MIEJSCE
DRUGIE
Klasa sama w sobie! Cała prawda o tym kto, tak naprawdę,
rządzi tym światem. Idealne połączenie sampli (nie wiem czy tak profesjonalnie
się to określa) Majora Lazera i uosobienie silnej, wspaniałej kobiety – Queen B.
Ktoś nam teraz podskoczy, dziewczęta?
MIEJSCE PIERWSZE
Kolejna, jeszcze większa, klasa sama w sobie! Zawsze przy
tym wyostrza mi się język i niech tylko ktoś spróbowałby mnie zdenerwować,
marny jego los. Zasługujemy na to co najlepsze, zawsze i wszędzie! Jeśli
kiedykolwiek w to zwątpicie, posłuchacie Arethy.
Życzę Wam miłej i słonecznej niedzieli!
Pomysł świetny, chociaż piosenki raczej nie w moim guście. :) Ale to jest to, o czym napisałaś - każdy ma SWOJĄ listę. Ale wspomnienie o tym jest świetną inicjatywą.
OdpowiedzUsuńBędę zaglądać. Tym bardziej, że sama nie należę do szczypiorów. Postawna ze mnie babka. :)I nieraz mam z tym problem. Aaale... :) Po to są blogi takie, jak TEN.
Pozdrawiam
dla mnie najbardziej inspirująca piosenka w moich rozmiarach to mika- big girls . Po prostu hołd dla dużych dziewczyn
OdpowiedzUsuńNie znałam tej piosenki, faktycznie hołd :) Dzięki!
Usuń