niedziela, 1 grudnia 2013

33. Denise Bidot - normalna dziewczyna z nienormalnym życiem i przenormalnym cellulitem

Dawno od tego nie zaczynałam, więc wrócę dzisiaj (mam nadzieję, że wyjątkowo) do mojego zwyczaju mojego biadolenia o pogodzie. Co prawda, póki co, nie mamy co narzekać i niech taka zima będzie jak najdłużej! Jednak, mimo to, aura za oknem nie sprzyja pozytywnemu myśleniu o świecie jak i o samym sobie. Dodatkowo (nie wiem jak Wy, ale ja mam to co roku), kiedy robi się zimno, nie rzadko dostaję ochotę na coś słodkiego i jem o wiele więcej czekolady niż w okresie letnim. Taka tam dziwna przypadłość. Pomyśleć o ile spadłby popyt na czekoladę, gdybym mieszkała w cieplejszym kraju ;)

Ale do rzeczy, bo znowu się rozpisałam. Czerpiąc z własnego doświadczenia i myśląc, że może nie tylko ja mam problem z chroniczną jesienno-zimową (i bez większo powodową) depresją, poszukałam dzisiaj nowych inspiracji na plus co by nie mieć wyrzutów i głupich myśli, bo zjadłam o pasek czekolady więcej niż powinnam. Szukałam kogoś innego, a przypadkiem trafiłam na Denise Bidot i od razu się zakochałam. Nie wiem jak mogłam wcześniej o niej nie słyszeć!

Denise Bidot to, oczywiście, modelka plus size, która pochodzi i mieszka w Nowym Jorku. Pracowała z marką Forever21, gościła na stronach Glamour Magazine oraz pojawiła się na stronie internetowej Vogue Curvy. Została także wymieniona na liśćie "Face to Watch in 2013" stworzoną przez Cosmo for Latinas. Rok 2013 jest dla Denise rokiem sukcesów - wzięła ona również udział w serii "Habla" dla HBO Latino.

Ujęło mnie również, że wydaję się być bardzo normalną kobietą. Na swoim fan page'u na Facebooku napisała: "Jestem tylko zwykłą dziewczyną z trochę niezwykłym życiem". Oczywiście, każdy może napisać o sobie co chce i wcale nie musi to być prawda. Ale zdjęcia bez retuszu, które znalazłam w sieci urzekły mnie całkowicie - pokazują, że nawet te piękne i grubsze z okładek też mają problemy np. z cellulitem. Zaraz pewnie dostanę tutaj lawinę skarg, że pokazuję wyretuszowane modelki! Obecnie w świecie modelingu photoshop jest chyba najlepszym przyjacielem wszystkich, ale pamiętajcie, że zawrotne efekty można uzyskać także poprzez odpowiednie naświetlenie czy perspektywę (i inne sztuczki, o których pewnie nie mam pojęcia). Nie zmienia to także faktu, że wszystkie modelki, które tu prezentuje są niezaprzeczalnie piękne (jak z resztą wszystkie kobiety) i prezentując swoje krągłe wdzięki dodają grubszym dziewczynom pewności siebie, a o to właśnie chodzi!

Pozdrawiam! I widzimy się w środę tutaj albo, być może, wcześniej na fan page'u :)











1 komentarz:

  1. Polecam ci założenie obserwatorów lub BlogLovin, wtedy na pewno twój blog będzie miał większy rozgłos, a uważam, że naprawdę warto! :)

    OdpowiedzUsuń